
Po wielkim sukcesie jakie przyniosły GlamGlow maski do twarzy, przyszła pora na maseczkę pod oczy. Produkt, którego potrzeba regularnego stosowania nie spędza chyba nikomu snu z powiek, ale myślę, że warto, szczególnie w pewnym wieku, o tę część naszej twarzy zadbać szczególnie.
GlamGlow Brightmud Eye Treatment (199 zł edit: 229 zł od Nowego Roku), to pierwszy na świecie preparat błyskawicznie naprawczy z Glinką do okolic oczu. 12 doz jednorazowego użytku z nową technologią bioaktywną: TAPWIPE™. Błyskawiczne rezultaty widoczne już po 3 minutach. Preparat przeznaczony dla mężczyzn i kobiet w każdym wieku i dla każdego rodzaju skóry.

Zawartość kapsułek nakładam pod oczy i na nieruchomą część górnej powieki, wklepując starannie w skórę. Aplikacja nie sprawia problemów. Formuła dobrze trzyma się skóry, nie spływa, nie lepi się ani nie klei. Odczuwam uczucie delikatnego chłodu i mrowienia, ale nic nieprzyjemnego.

Skóra, już po tych kilku chwilach, jest wyraźnie wygładzona i napięta. Wszelkie opuchnięcia i oznaki zmęczenia znikają jak ręką odjął. Okolice wokół oczu są nawilżone, ładnie rozświetlone, rozjaśnione i odświeżone. Na powierzchni pozostaje warstewka aktywnych substancji, dla przedłużenia działania i utrzymania efektu rozświetlonych oczu.
Dla mnie to produkt idealny na większe wyjścia. Gdy chcemy zadziałać ekspresowo i efektywnie. Gdy chcemy poprawić wygląd naszej skóry na zaraz, niekoniecznie jednak na długo, bo rezultat widoczny jest przez góra dwa dni, ale jest naprawdę WOW!