
Paleta cieni Pastel Fontanges, to bardzo świeże i wiosenne zestawienie pasteli. Znajdziemy w środku subtelnie połyskujące żółte złoto, srebrzystą niebieskość, lazurowy błękit, delikatny róż i chłodny szary brąz. Kompozycja dziewczęca i bardzo delikatna.
Cudownie miękka formuła cieni pozwala na szybką i bezproblemową aplikację. Świetnie nakładają się na powiekę i rewelacyjnie blendują. Nie zanotowałam osypywania, nawet ze środkowego odcienia, który jest najbardziej drobinkowy. Wpływ niewątpliwie ma na to jego kremowość i doskonała przyczepność się do pędzla. Najlepszą pigmentację ma odcień najciemniejszy, pozostałe są raczej delikatne i półprzezroczyste, ale nałożone na bazę, płaskim zbitym pędzlem, metodą dociskania, a nie rozcierania, należycie ukazują swoje oblicze.
![]() |
Dior Addict Gloss ‚Mousseline’ / 5 Couleurs ‚Pastel Fontanges |
Wszystkie cienie doskonale się ze sobą łączą. Maleńkie refleksy dyskretnie migoczą i pięknie rozświetlają oko. Paleta z założenia jest paletą delikatną i pastelową, więc umówmy się, że papuziego oka nią nie zmalujemy. Efekt jest dość subtelny.
Trwałość bez zarzutu. Cienie w ciągu dnia nie migrują, nie osypują się, nie zbierają w załamaniu powieki ani nie blakną. Pozostają w niezmienionej formie do momentu demakijażu
Dopełnieniem makijażu oka muszą być intensywnie błyszczące usta. Zagwarantuje im to pielęgnacyjna, żelowa formuła Dior Addict Gloss. Wzbogacona w cząsteczki kwasu hialuronowego ujędrnia i nawilża usta, nadając im pełniejszy wygląd i przepiękny lustrzany blask.
Paleta cieni na pewno znajdzie wielbicielki wśród zwolenniczek delikatnego, pastelowego makijażu. Błyszczyk powinien pokochać absolutnie każdy. W wiosennej kolekcji Trianon znajdziecie jeszcze trzy inne kolory, więc jest w czym wybierać.