
Pierwszego posta napisałam 1.02.2011 roku. Miałam wtedy własną domenę i blog działał na wordpressie. Kilka miesięcy później podjęłam decyzję o przeprowadzce na blogspot i 29.11.2011 pojawił się pierwszy post blogspotowy.
Posty publikuję zwykle co 2-3 dni. Wszystko zależy od czasu i mojej weny twórczej. Nie narzucam sobie sztywnych reguł, bo blogowanie ma być dla mnie przyjemnością, a nie obowiązkiem 😉 Posty ’wrzucam’ kiedy mam czas. Nie jestem zwolenniczką nastawiania ich wg harmonogramu, więc kiedy nie ma mnie w domu czy jestem na urlopie posty się zwykle nie pojawiają i jest cisza w eterze. Wtedy kontaktuję się z Wami głównie przez Facebook.
2. Ile razy dziennie zaglądasz na bloga i czy robisz to w pierwszej kolejności?
Bardzo często. Jednak nie dlatego, że upajam się swoją twórczością, tylko dlatego, że mam w blogrollu Wasze blogi i lubię być na bieżąco. Poza tym staram się też na bieżąco sprawdzać komentarze i na nie odpowiadać.
Gdy wstaję rano sprawdzam najpierw pocztę, potem bloga i FB.
3. Czy Twoja rodzina i znajomi wiedzą o tym, że prowadzisz bloga?
Rodzina wie, choć nie zagląda. Mama komputera chyba włączyć nawet nie umie, brata to nie interesuje, a siostra jest moją absolutną przeciwnością i kosmetyków jako tako nie używa, więc i tematy, o których piszę nie są jej szczególnie bliskie 😉 Jeśli chodzi natomiast o znajomych, to część wie, część nie. Nie kryję się z tym, ale też nie rozgłaszam na prawo i lewo 🙂
4. Posty jakiego typu interesują Cię najbardziej u innych blogerek?
Przede wszystkim lubię rzetelne i szczere posty i opinie.
Z uwagi na moje preferencje kosmetyczne uwielbiam recenzje produktów z wyższej półki, bo takie kupuję i takich głównie używam. Jest jednak cała masa blogów, które czytam i uwielbiam ze względu na ich autorki. Nawet jeśli sama nie jestem tymi tańszymi produktami zainteresowana, to bardzo często doradzam mamie, której nie stać na drogie rzeczy, a lubi sobie czasem kosmetycznie dogodzić 😉
5. Czy zazdrościsz czasem blogerkom?
Pewnie, że tak. Zazdroszczę pięknych włosów, paznokci, brwi czy zdolności makijażowych. Zazdroszczę dobrej organizacji i wolnego czasu. Zazdroszczę pięknych kolekcji kosmetycznych, a czasem wręcz minimalizmu w tej kwestii. Jednak jest to zdrowa zazdrość 🙂 aaaa, i zazdroszczę Wam tych przecen i promocji w Sephorach, Douglasach czy Marionaudach 😉
6. Czy zdarzyło Ci się kupić jakiś kosmetyk tylko po to, by móc go zrecenzować na swoim blogu?
Nie. Kupuję to co mi się podoba i to na co mam ochotę.
7. Czy pod wpływem blogów urodowych kupujesz więcej kosmetyków, a co za tym idzie, wydajesz więcej pieniędzy?
Najpierw pomyślałam ’tak’. Ale po zastanowieniu, chyba jednak ‘nie’. Kiedyś kupowałam, w związku z czym wydawałam dużo więcej na kosmetyki. W okresie największej fascynacji MACowej co miesiąc wykupowałam co najmniej połowę kolekcji 😉 W pewnym monecie dopadł mnie ogromny przesyt. Stąd te wyprzedaże, które miały miejsce na blogu. Teraz mam dużo mniej, ale i mniej kupuję. Jestem bardziej rozważna i coraz trudniej mnie zadowolić. Kiedyś kupowałam też dla samego posiadania, ze zwykłego chciejstwa, teraz długo się zastanawiam czy jest mi to czy tamto naprawdę potrzebne. No i ’otworzyłam się’ na inne firmy. Nie samym MACiem człowiek żyje 😉
8. Co blogowanie zmieniło w Twoim życiu?
Przede wszystkim poznałam wiele wspaniałych osób. Czy to wirtualnie czy osobiście. Przyjaźń to dla mnie wielkie słowo i nie lubię go nadużywać, ale zyskałam wiele świetnych koleżanek. Osób z którymi mogę porozmawiać o wszystkim i o niczym, osób, które wniosły w moje życie wiele radości i pozytywnej energii. To dla mnie największy plus blogowania!
9. Skąd czerpiesz pomysły na nowe posty?
Yyyyy, z własnego podwórka, zwanego roboczo ’pokojem MACowym’ 😉
10. Czy miałaś kiedyś kryzys w prowadzeniu bloga, tak że chciałaś go usunąć?
Kryzysy miałam, ale nie takie, by bloga usuwać. Czasem tylko dopada mnie jakaś handra, ale zwykle szybko mija 😉
Dodatkowe pytanie:
11. Co najbardziej denerwuje Cię w blogach innych dziewczyn?
Przede wszystkim bałaganiarstwo stylistyczne i wizualne. Sama popełniam błędy, ale staram się by wszystko było dopracowane i przyjemne w odbiorze. Każdego posta przed opublikowaniem sprawdzam co najmniej 2 razy, żeby mieć pewność, że nie ma żadnych rażących błędów czy innych potknięć.